W Konstantynowie Łódzkim doszło do niecodziennej sytuacji, która zaskoczyła zarówno pracowników firmy, jak i lokalne służby. Mężczyzna przyniósł do pracy narkotyki, a jego kolega z biura nie pozostał obojętny na podejrzany zapach. Efektem tego była interwencja policji i poważne konsekwencje dla 32-latka.
Niebezpieczne znalezisko w firmie w Konstantynowie
W dniu 2 kwietnia 2025 roku, tuż przed godziną 16:00, funkcjonariusze konstantynowskiej policji zostali wezwani do jednej z lokalnych firm. Zgłoszenie dotyczyło niepokojącego zapachu marihuany, który wyczuli pracownicy administracji. Po przybyciu na miejsce, policjanci otworzyli szafkę jednego z pracowników, gdzie odkryli woreczek z suszem roślinnym. Osobą korzystającą z tej szafki był 32-letni łodzianin, który został natychmiast zatrzymany.
Konsekwencje prawne i zawodowe dla mężczyzny
Wstępne badania narkotesterem potwierdziły obecność marihuany w zabezpieczonej substancji. Mężczyzna tłumaczył się, że znalazł woreczek na trawniku przy pobliskiej szkole. Jednak jego wyjaśnienia nie uchroniły go przed odpowiedzialnością prawną. Już 3 kwietnia usłyszał zarzut posiadania narkotyków, co może skutkować karą do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, pracodawca ma prawo rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia, co oznacza możliwość zwolnienia dyscyplinarnego.
Przypominamy, że posiadanie środków odurzających jest w Polsce zabronione i każda sytuacja związana z ich obecnością wiąże się z konsekwencjami prawnymi. Warto być świadomym przepisów dotyczących narkotyków oraz ich wpływu na życie zawodowe i osobiste.
Wg inf z: Policja Pabianice
