22-letni kierujący fiatem palio ,na stacji paliw w Pabianicach, ukradł paliwo, a następnie w Starowej Górze spowodował kolizję. Uciekając, już w Łodzi ,zakończył podróż rozbijając swoje auto. teraz odpowie za wszystkie przewinienia.

W niedzielę ,28 kwietnia 2019 roku, około godz. 13:40 pracownik stacji paliw znajdującej się na terenie Pabianic zgłosił policjantom kradzież paliwa. Jak wyjaśnił  dokonał jej  kierujący fiatem palio na tablicach rejestracyjnych z powiatu łódzkiego -wschodniego , który zatankował 20 litrów paliwa i odjechał bez płacenia ponad 106 złotych.  Jak się później okazało , na terenie Starowej Góry,  na skrzyżowaniu DK91 z DK71 wjechał na czerwonym świetle doprowadzając do kolizji z audi i odjeżdżając z miejsca zdarzenia. Za fiatem pojechał pokrzywdzony kierowca audi, który na bieżąco informował policję o położeniu fiata. Gdy kierujący fiatem już był na Al. Bartoszewskiego w Łodzi ,na łuku drogi nie dostosował prędkości, utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w barierę ochronną. Natychmiast w tym miejscu pojawili się mundurowi, którzy wcześniej szykowali blokadę drogową. Podejrzewanym okazał się  22- letni mieszkaniec Łodzi. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość mężczyzny oraz pobrali krew na zawartość narkotyków. Wyniki będą znane za kilka dni. Podczas kontroli dokumentów okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. 22-latek po zdarzeniu trafił do szpitala gdzie pozostał pod opieką lekarza. Teraz odpowie karnie za: jazdę bez uprawnień, spowodowanie 2 zdarzeń drogowych oraz kradzież paliwa, za co grozi mu wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

 

sierż. szt. Jadwiga Czyż

WRD KMP Łódź