Kradzież z włamaniem w mieście zakończona przez nietypowe golarki

30-latek, który postanowił wzbogacić się o akordeon z cudzego pojazdu, teraz staje przed poważnymi konsekwencjami. Jego nieodpowiedzialne zachowanie doprowadziło do zatrzymania przez policję po kolejnym incydencie kradzieży w drogerii, gdzie miał 2,7 promila alkoholu w organizmie.

Pabianice wstrząśnięte kradzieżą akordeonu

W Pabianicach doszło do zdarzenia, które z pewnością na długo pozostanie w pamięci mieszkańców. 4 lutego 2025 roku, około godziny 15:20, policjanci zostali wezwani na ulicę Zamkową, gdzie ujęto mężczyznę podejrzewanego o kradzież. Zgłaszająca wskazała na niego jako osobę, która próbowała opuścić drogerię bez zapłaty za pięć opakowań maszynek do golenia o wartości niemal 817 złotych. Pracownik ochrony skutecznie uniemożliwił mu wyjście ze sklepu i przekazał sprawcę w ręce stróżów prawa.

Niebezpieczne wybory i konsekwencje

Podczas interwencji funkcjonariusze przeprowadzili badanie alkomatem, które ujawniło, że mężczyzna miał w organizmie 2,7 promila alkoholu. Po zatrzymaniu trafił na policyjny „dołek”, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Okazało się, że to nie koniec jego problemów – był bowiem poszukiwany przez pabianicką policję w związku z wcześniejszą kradzieżą z włamaniem. Do tego incydentu doszło 24 maja 2024 roku, kiedy to z zamkniętego citroena ukradł akordeon wart 4000 złotych. Instrument został odzyskany przez śledczych kilka dni później.

Teraz 30-latek musi stawić czoła poważnym konsekwencjom swoich działań. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności za popełnione przestępstwa. Mieszkańcy Pabianic z niepokojem obserwują rozwój sytuacji i zastanawiają się nad bezpieczeństwem w swoim otoczeniu.


Według informacji z: KPP w Pabianicach