Policjanci przestrzegają przed oszustwami na przesyłkę i proszą o daleko idąca ostrożność przy dokonywaniu zakupów w internecie.

Polacy coraz chętniej kupują w internecie. To wygodne, gdyż, nie ruszając się sprzed monitora, można zamówić dowolny produkt z dostawą do domu. W sieci nie ma kolejek, godzin spędzonych na chodzeniu między półkami… Niestety, tak jak w realnym świecie, tak i w wirtualnym możemy paść ofiarą oszusta lub złodzieja.

Jak działają sprawcy?

Oszust wystawia do sprzedaży atrakcyjny cenowo przedmiot. Osoba zainteresowana kupnem, otrzymuje w korespondencji od sprawcy informację, że wymagana jest opłata za przesyłkę. W późniejszym czasie oszust przesyła link w celu dokonania przelewu. Po zalogowaniu się kupujący widzi stronę swojego banku. Jest to fikcja! Wszelkie informacje wpisane na tej stronie trafiają prosto do złodzieja. Taki dostęp może wiązać się z utratą naszych pieniędzy.

Ofiarą tego typu przestępstwa padła między innymi młoda kobieta. Za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych odnalazła ofertę darmowego sprzętu domowego. Pokrzywdzona w wyniku opisanego powyżej schematu działania sprawcy, utraciła z rachunku bankowego oraz konta oszczędnościowego znaczną kwotę pieniędzy.

Jak uniknąć zagrożenia?

Policjanci proszą o daleko idącą ostrość podczas robienia zakupów w internecie i kierowanie się zasadą ograniczonego zaufania. Przestrzegają przed sklepami internetowymi oraz wszelkiego rodzaju sprzedażą internetową, w której sprzedający nie rozważa opcji zapłaty przy otrzymaniu zamówionego towaru. Również nie należy otwierać wiadomości mail, rozsyłanych na skrzynki internetowe, w treści których nadawca sugeruje kliknięcie przesłanego skrótu adresu różnych, nieznanych stron. Ich tematyka może zachęcać do wszelkiego rodzaju promocji, uniknięcia zadłużeń itp. Tego typu maile mogą być źródłem rozsyłania przez sprawców złośliwego oprogramowania, który zawirusuje nasz komputer, telefon lub inny nośnik danych. Podobne złośliwe oprogramowanie często rozsyłane jest przez sprawców na nasze telefony za pomocą s-msów. Nie należy otwierać takiej korespondencji, bo w niej również znajdują się linki do otwierania nieznanych nam stron internetowych.