Napastnik z targowiska w Pabianicach odpowie za pobicie w recydywie

Na ulicy Moniuszki doszło do brutalnej szarpaniny. 35-latek zaatakował mężczyznę i kobietę, miał 1,6 promila; grozi mu wyższy wymiar kary ze względu na recydywę.
- Pabianice reagujcie gdy widzicie agresję
- Co mówi policja i jakie są konsekwencje
- Zwróć uwagę i zgłoś jeśli widzisz przemoc
Pabianice reagujcie gdy widzicie agresję
22 września 2025 roku tuż przed godziną 20.00 na targowisku miejskim przy ulicy Moniuszki wybuchła szarpanina między nietrzeźwymi osobami. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach, którzy przyjechali na zgłoszenie, szybko ustalili kierunek ucieczki agresora i zatrzymali go na ulicy Sienkiewicza. Napastnikiem okazał się 35-letni mieszkaniec miasta.
Na miejscu świadek relacjonował, że agresor bił i kopał 36-letniego mężczyznę. W obronie pokrzywdzonego stanęła 30-letnia kobieta, która również została przez napastnika kopnięta. Obie osoby trafiły do szpitala z obrażeniami ciała.
Co mówi policja i jakie są konsekwencje
Badanie stanu trzeźwości przeprowadzone u zatrzymanego wykazało 1,6 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu 35-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała. Śledczy ustalili, że przestępstwo popełniono w warunkach recydywy – mężczyzna był wcześniej skazany za podobny czyn zabroniony.
W takim przypadku zagrożenie karą wzrasta o połowę, czyli nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności. podkomisarz Agnieszka Jachimek
Sprawa trafi do sądu; kodeks karny przewiduje za uszkodzenie ciała karę do 5 lat więzienia, a przy recydywie groźba kary rośnie proporcjonalnie. Policja i prokuratura dysponują materiałem dowodowym niezbędnym do prowadzenia dalszego postępowania.
Zwróć uwagę i zgłoś jeśli widzisz przemoc
Przypadek z Moniuszki przypomina, jak ważne jest szybkie reagowanie i zawiadamianie służb. Funkcjonariusze proszą mieszkańców o zgłaszanie podobnych zdarzeń – dzięki temu agresja na ulicach Pabianic może być szybciej zatrzymywana, a sprawcy pociągnięci do odpowiedzialności.
na podstawie: KPP w Pabianicach.
Autor: krystian