Pabianiczanin z 3,8 promila i zakazem przyjechał autem na stację paliw

2 min czytania
Pabianiczanin z 3,8 promila i zakazem przyjechał autem na stację paliw


Niecodzienna sytuacja na jednej z pabianickich stacji paliw. Mężczyzna, który wsiadł za kierownicę mimo sądowego zakazu i wysokiego stężenia alkoholu we krwi, zwrócił uwagę służb i mieszkańców. Sprawa może mieć poważne konsekwencje prawne.

  • Nietrzeźwy kierowca z Pabianic zatrzymany na stacji benzynowej
  • Pabianiczanka ukarana za udostępnienie auta nietrzeźwemu znajomemu
  • Konsekwencje dla nietrzeźwego kierowcy z Pabianic mogą być surowe

Nietrzeźwy kierowca z Pabianic zatrzymany na stacji benzynowej

Wczesnym rankiem 20 czerwca 2025 roku policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach zostali skierowani na jedną ze stacji paliw, gdzie miał przebywać nietrzeźwy kierowca. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli stojącego osobowego opla, a w nim mężczyznę, który początkowo odmawiał okazania dokumentów oraz podania swoich danych osobowych.

Po krótkim czasie mundurowi odnaleźli przy 53-latku dowód osobisty i ustalili, że posiada on dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo badanie alkomatem wykazało u niego niemal 3,8 promila alkoholu w organizmie. Towarzyszyła mu pasażerka, która opuściła samochód jeszcze przed przyjazdem policji. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez monitoring stacji.

Pabianiczanka ukarana za udostępnienie auta nietrzeźwemu znajomemu

Na miejscu pojawiła się również kobieta w wieku 48 lat, która przyznała, że to ona udostępniła pojazd mężczyźnie. Jak wyjaśniła, sama spożywała alkohol i nie chciała prowadzić samochodu pod wpływem alkoholu. W związku z tym funkcjonariusze nałożyli na nią mandat karny za przekazanie auta osobie nieposiadającej uprawnień do kierowania.

Konsekwencje dla nietrzeźwego kierowcy z Pabianic mogą być surowe

Za jazdę pod wpływem alkoholu oraz złamanie sądowego zakazu grozi nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. W przypadku tego mężczyzny sprawa jest poważniejsza, ponieważ działał w warunkach recydywy – czyli popełnił przestępstwo ponownie. Oprócz tego odpowie za prowadzenie niesprawnego technicznie pojazdu oraz nieokazanie dokumentów podczas interwencji policyjnej.

„Za jazdę w stanie nietrzeźwości, wbrew sądowemu zakazowi i pomimo cofniętych uprawnień grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ponieważ mężczyzna działał w warunkach recydywy musi się liczyć z wyższym wyrokiem.” – podkomisarz Agnieszka Jachimek

Sprawa trafi niebawem do sądu, gdzie 53-latek będzie musiał tłumaczyć swoje zachowanie przed wymiarem sprawiedliwości.

Wg inf z: Policja Pabianice

Autor: krystian