Czteroletni chłopiec wpadł pod samochód w Pabianicach, na szczęście bez szwanku!
Wczorajsze zdarzenie na ulicy Moniuszki w Pabianicach mogło zakończyć się tragicznie, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło! Czteroletni chłopiec wbiegł pod nadjeżdżający samochód, jednak dzięki szybkiej reakcji kierującej, dziecko wyszło z tego incydentu bez szwanku.

Pabianice: Niebezpieczna sytuacja na ulicy Moniuszki

18 marca 2025 roku, o godzinie 12.50, pabianicka policja otrzymała zgłoszenie o niebezpiecznym zdarzeniu drogowym. Na miejscu interwencji szybko pojawiły się patrole z wydziału ruchu drogowego. Okazało się, że 36-letnia matka spacerowała z synem po chodniku, gdy nagle chłopiec wyrwał się jej z ręki i wybiegł zza zaparkowanych aut wprost przed nadjeżdżającego peugeota.

Refleks kierującej uratował życie dziecka

Kierująca pojazdem, 35-letnia kobieta, wykazała się niezwykłą czujnością i błyskawicznie zareagowała na zagrożenie. Dzięki temu, jadąc z umiarkowaną prędkością i uważnie obserwując drogę, zdążyła zahamować na czas. Dziecko jedynie otarło się o samochód i na szczęście nie doznało żadnych obrażeń.

To zdarzenie przypomina nam wszystkim o konieczności stałego nadzoru nad małymi dziećmi. Warto pamiętać, że maluchy często nie są świadome zagrożeń, które mogą je otaczać. Dlatego tak istotne jest, aby rodzice i opiekunowie byli czujni i przekazywali dzieciom zasady bezpiecznego zachowania.

„Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii” - podkomisarz Agnieszka Jachimek.

Apelujemy do wszystkich mieszkańców Pabianic o zwiększenie uwagi zarówno podczas spacerów, jak i w codziennych sytuacjach. Bezpieczeństwo dzieci powinno być zawsze priorytetem!


Na podst. KPP w Pabianicach