Pabianiccy śledczy, skierowali do prokuratury wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec 36-letniego pabianiczanina, który włamał się do domków letniskowych i altan na ogródkach działkowych. Policjanci udowodnili mu, że dopuścił się także kradzieży z włamaniem do kaplicy cmentarnej. Z uwagi na to, że mężczyzna przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy, w więzieniu może spędzić nawet 15 lat.
Do zdarzeń na terenie ogródków działkowych doszło 7 stycznia 2022 roku. Około godziny 16.30 na pabianickie stanowisko kierowania wpłynęło zgłoszenie o prawdopodobnym włamywaczu na działkach przy ulicy Szpitalnej. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. Zgłaszający powiadomił policjantów, że podejrzewany mężczyzna ucieka w kierunku ulicy Piotra Skargi. Gdy stróże prawa dojechali zauważyli opisanego mężczyznę i biegnącego za nim zgłaszającego. Zablokowali sprawcy drogę ucieczki. Podejrzewany został zatrzymany. Mężczyzna był pobudzony i nerwowy. Nie wykonywał poleceń mundurowych. Został obezwładniony i dowieziony do jednostki policji. Jak się okazało 36-latek wybijał okna w domkach letniskowych i wynosił wartościowe rzeczy. Tym razem nie zdążył zabrać mienia bo udaremniła to interwencja jednego z właścicieli, który wezwał stróżów prawa. Kryminalni ustalili że ten sam mężczyzna włamał się kilka dni wcześniej do kaplicy cmentarnej. Wtedy ukradł wzmacniacz elektroniczny.
36-latek w przeszłości był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił przedstawić podejrzanemu 22 zarzuty. Tłumaczył swoje zachowanie nadmiarem wypitego alkoholu, a także chęcią szybkiego zarobku.
Śledczy skierowali do prokuratury wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Za popełnione w warunkach recydywy przestępstwo może grozić mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Mężczyźnie, który zgłosił sprawę dziękujemy za udzieloną pomoc
podkom. Ilona Sidorko